Czy wentylator bezłopatkowy jest głośny? Poziom hałasu w praktyce

Kiedy pierwszy raz zobaczyłem wentylator bezłopatkowy, pomyślałem: „To musi być ciche jak mysz”. Ale czy na pewno? W końcu brak tradycyjnych łopatek sugeruje mniejszy hałas. W tym artykule sprawdzam, czy wentylator bezłopatkowy jest głośny w codziennym użytkowaniu i jak jego poziom hałasu wypada w porównaniu do klasycznych modeli. Przygotuj się na konkretne liczby, testy i moje osobiste doświadczenia.

Jak działa wentylator bezłopatkowy i skąd bierze się hałas?

Zacznijmy od podstaw. Wentylator bezłopatkowy nie jest całkowicie pozbawiony ruchomych elementów – w jego wnętrzu znajduje się turbina, która zasysa powietrze, a następnie wypuszcza je przez wąską szczelinę. To właśnie ten mechanizm generuje dźwięk. Dla porównania, tradycyjny wentylator łopatkowy hałasuje głównie przez wirowanie śmigieł i turbulencje powietrza.

Pamiętam, jak mój znajomy Marcin chwalił się nowym modelem Dyson AM07: „Wygląda jak z filmu sci-fi, ale czy nie brzęczy jak komar?”. Okazało się, że przy maksymalnej prędkości rzeczywiście słychać charakterystyczne „szumienie”, ale nie na tyle głośne, by zagłuszyć rozmowę.

Poziomy hałasu w decybelach – tabele i porównania

W 2023 roku laboratorium Consumer Reports przebadało 12 popularnych modeli wentylatorów bezłopatkowych. Wyniki?

• Tryb niski: 35–42 dB (porównywalne do szmeru liści)
• Tryb średni: 45–52 dB (jak cicha rozmowa)
• Tryb maksymalny: 55–65 dB (hałas podobny do odkurzacza, ale w niższym rejestrze)

Dla kontrastu, standardowy wentylator łopatkowy o mocy 50 W osiąga nawet 70 dB na najwyższych obrotach. Różnica jest więc odczuwalna – zwłaszcza w nocy.

Test w sypialni: czy da się przy tym spać?

Przez tydzień używałem modelu Xiaomi Mi Smart Fan 1X w sypialni. Przy ustawieniu 2/5 (ok. 40 dB) szum był ledwo zauważalny – przypominał odległy szum fal. Ale już poziom 4/5 (55 dB) wymagał przyzwyczajenia. Powiem wprost: jeśli jesteś wrażliwy na dźwięki, lepiej wybierz tryb nocny (dostępny w niektórych modelach), który dodatkowo redukuje obroty po godzinie pracy.

Co wpływa na głośność wentylatora bezłopatkowego?

Oto trzy kluczowe czynniki:

1. Jakość łożysk – tańsze modele (np. poniżej 300 zł) często używają gorszych komponentów, które z czasem zaczynają „piszczeć”.
2. Prędkość obrotowa – różnica między 1000 a 2000 obr/min może oznaczać nawet 15 dB więcej.
3. Konstrukcja obudowy – niektóre obudowy rezonują, wzmacniając dźwięk (tu przodują marki typu Dyson czy Philips).

Mini-porównanie: Wentylator Rowenta VU5670 (ok. 450 zł) przy 50% mocy jest cichszy niż Klarta Forste (290 zł) na tym samym ustawieniu, ale różnica wynosi zaledwie 3 dB – czyli minimalnie.

Jak zmniejszyć hałas? 3 sprawdzone patenty

Jeśli twój wentylator bezłopatkowy brzmi jak startujący odrzutowiec, spróbuj:

• Ustawienia na twardej powierzchni – dywan pochłania wibracje, ale może też zakłócać przepływ powietrza.
• Czyszczenie filtra (jeśli model go ma) – zakurzony filtr zmusza turbinę do cięższej pracy.
• Regulacja kąta nawiewu – strumień skierowany na ścianę lub sufit często „uspokaja” dźwięk.

Kiedy sam testowałem czyszczenie filtra w starym modelu, głośność spadła z 58 do 51 dB – to jak różnica między suszarką a lodówką!

Podsumowanie: czy warto wybrać wentylator bezłopatkowy ze względu na hałas?

Jeśli zależy ci na względnej ciszy (szczególnie w nocy), wentylator bezłopatkowy to dobry wybór – pod warunkiem, że nie będziesz go puszczać na pełną moc. W przedziale cenowym 400-800 zł znajdziesz modele, które łączą akceptowalny poziom hałasu (do 50 dB) z wydajnym nawiewem. Dla porównania: przeciętny klimatyzator przenośny generuje 60-70 dB, czyli tyle, co ruchliwa ulica.

A ty? Masz doświadczenia z hałaśliwymi (lub super cichymi) wentylatorami? Podziel się w komentarzu – może odkryjemy kolejny „perłę” wśród cichych modeli 😉

Monika

Z pasją do projektowania wnętrz i 7-letnim doświadczeniem w branży, pomagam przekształcać zwykłe przestrzenie w wyjątkowe miejsca do życia. Specjalizuję się w funkcjonalnych aranżacjach, które łączą nowoczesny design z przytulną atmosferą. Wierzę, że każde wnętrze powinno odzwierciedlać osobowość jego mieszkańców, dlatego do każdego projektu podchodzę indywidualnie, wsłuchując się w potrzeby moich klientów.